Forum for Japanese People (o^.^o)
I'm a real User(o^_^o)!!!
Ten temat zakładam specjalnie dla miłośników Poezji. Niech będzie to nasz kącik poetycki...;) Na początek zamieszczę jeden z moich ulubionych wierszy...Mam nadzieję, że pójdziecie w moej slady i również zamieścicie swoje ulubione dzieła..
'Miłość bez Jutra'
Mój sen śmiertelny ciałem spełniasz
i słowem płochym w śnie poczętym:
puszysta włosów twoich perła
jak promień krągły w pościel spływa,
gdzie dłoń pierzasta jak z igliwia
rozdziela cienie ciał od lęku.
Mówimy szeptem krwi łagodnej
słuchając w sobie: niech w nas płynie,
niech niesie - światło jak w roślinie
prześwietli serc planety małe
i obudzimy się słuchając
szelestu chmur i grania wody.
Bo tyle tylko jest w nas ciepła,
co dłoń zdziwiona objąć zdoła,
i trwogi tyle, co zakrzepła
wy ryj e w twarzy łza jak z ognia,
i głosu w nas, co wydać może
w kielichu warg języka ostrze.
Niech płynie w nas - mówimy jeszcze
ten szmer ciemności, póki księgę
obłoków wiatr przegina miękką.
Bo tyle tylko wiary w pieśni,
ile obrazu pod powieką
ziemi odbitej ostatecznie.
To chyba najpiękniejszy z miłosnych wierszy jakie czytałem..Nie jest ich dużo...Wszystkie zostały już obalone przez SMSowe wierszydła... heh...
a teraz coś z poezji obcojęzycznej...Nieco mrocznej...
*A Vampire's Tragedy*
Alone I sit on the top of a h
Thinking of how my unlife has been
Of the pain and the I've seen
In the eyes of my victims before they lay still.
Though a hunter in darkness I must be
The feelings of guilt always come back
When I sink my teeth in another man's neck
My conscience is the only light left in me.
All I want is to leave the shadows behind
And truly this time I w
For I no longer desire to k
Thoughts of light are now on my mind.
I'm waiting for the sunrise today
On the lonely h where I sit
And maybe, I'll catch a glimpse of it
Before the wind blows my ashes away.
*Vampire*
Bite me, vampire, drink my blood.
I assure you it tastes good.
I want to be a vampire, too,
I want to hunt for blood with you,
Wander together through the night,
And share all blood 't morning light.
At daytime I'll lay in your arms
And all day, so and warm.
It w be great, just you and me,
Vampires together, wait and see.
Never be lonely, never blue,
Because, my vampire, I you.
*Vampires Love*
Give me, give me, give me
Love to make me whole.
F me, f me, f me
F my empty soul.
Need me, need me, need me
Never set me free.
Want me, want me, want me
Touch my mystery.
Tell me, tell me, tell me
None can take my place.
Touch me, touch me, touch me,
Stroke my trembling face.
Hold me, hold me, hold me
Hold me with delight.
Kiss me, kiss me, kiss me
In the dark of night.
Pull me, pull me, pull me
Pull me at the core.
Drain me, drain me, drain me
Make me beg for more.
Tell me, tell me, tell me
What I need to do.
'Til you've gone to someone else
And I've become you.
*Victim*
We all want to be a victim.
Would you have me be yours?
Let me have a reason to ,
Look in my eyes and tell me lies.
We all want to sing of pain.
Have a reason to call out in vain.
Give me your dagger,
Stab it in me t I stumble and stagger.
Don't you deny me the cross I bare.
Love me hard and leave me there.
Broken pieces I long for,
I w take all the pain you have in store.
Give me a reason to cut too deep,
For the ps I take at night to me .
Hold me breathless under the water,
Kick my feet out from under me, t I falter.
Cause I am a victim
Would you have me as yours?
*vampires kiss*
Your tongue burns my cool skin molten flame,
As you pierce my soul I silently your name,
I kiss your lips and taste your bloodied soul,
Feel the blood engorge us and make our whole,
You come to me silently on wings of blackest night,
Consuming my heart with your dark r's bite.
Joyously my blood gushes forth and splashes your face,
As my fevered body you now so passionately embrace,
My soul sings your black desires in endless refrain,
My dark angel r you make pleasure such sweet pain.
To chyba moje ulubione jesli chodzi o poezję zagraniczną... Są mroczne i o wampirach..to fakt, ale takie lubie najbardziej...Mają swój odpowiedni klimat...Jeśli chodzi o poezję o milości..Coraz mneij tej pięknej i nie komercjalnej... Tak więc jeśl iznajdziecie cos wyjątkowego proszę wklejajcie tutaj.
Offline
A więc idę Kamijo w twoje ślady zamieszczając jk dla mnie jeden z piękniejszych wierszy...
"Melodia mgieł nocnych" Kiedyś dawno, dawno temu Ruka mnie z nim zapoznał od tamtej chwili kocham ten wiersz
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca,
co nam ciała przeźrocze tęczą blasków nasyca,
i wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze,
i limb szumy powiewne i w smrekowym szept borze,
pijmy kwiatów woń rzewną, co na zboczach gór kwitną,
dźwięczne, barwne i wonne, w głąb wzlatujmy błękitną.
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwycić w ramiona,
lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona;
puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przeźroczą,
i snów pierzem puszystym, co w powietrzu krąg toczą,
nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci,
jak my same, i w nikłe oplątajmy sieci,
z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
nim je zerwie i w pląsy znów pogoni nas skocznie...
"Aż Tak Cię Kocham"
Kocham Cię
okiem spragnionym,
pieszczotliwą dłonią strumienia słodkich słów,
czułą myślą
Kocham Cię
Wilgotnym słońcem świerzego poranka,
melodyjnym śpiewem szklanych kropel deszczu,
fal cichym szeptem
i wiatru skrzydłem lekkim
Kocham Cię
aromatem tysiąca róż
i niebem nieprzebranym
Kocham
sercem
i dziękuję Ci za to
że jesteś....
A.Burn
Cudny prawda...?
To też wspaniałe niestety tytułu nie pamiętam:P
Kiedy Cię moje oplotą sny-
jak białe róże-
nie bój się kochać - ja - i ty
w nieba lazurze.
Ziemia, jak echo minionych dni,
grające w borze,
a nasze duchy wśród martwych pni
wieszają zorze.
Serce mi splatasz koroną gwiazd,
hymnem warkoczy-
pode mną góry, wieżyce miast-
nade mną - oczy.
Dziwnie się srebrzysz, aniele mój,
w tęczowym piórze-
fontanny szemrzą, gwiazd iskrzy rój-
wonieją róże...
Zobaczysz Kamijo my tu jeszcze ten temat rozwiniemy xD
Miłość bez jutra... cudowne... tka masz racje... teraz już nie pisze się od siebie.. wpisujesz wierszyki miłosne wszystko oklepane byle było by fajnie. A czy nie lepiej nawet troszkę składnie pomieszać i napisać coś od serca?
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Przepiekne są te wiersze, które zamieściłaś - szczegolnie ten ostatni. Pewnie jesteś romantyczką..Dziewczyny o takim usosobieniu są bardzo czułe na sztukę...
Offline
Cóż wydaje mi się że jestem^^. Wiesz martwi mnie ze ludzie twierdzą że poezja jest już nie modna... nie dla mnie^^ jesli inni jej nie lubią nie muszą ale czemu od razu kogoś kto lubi od sztywniaka wyzywać?
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Jesteś ideałem kobiety każdego meżczyzny Kati, wiesz? Roamntyczek jest coraz mniej, a kobiet kochających poezję jeszcze mniej niż romantyczek... To smutne, bo kiedyś kobiety były ogromnie rozwinięte duchowo...Naszczeście ty pozostałaś i mam nadzieję, że takich jak ty jest więcej...
Offline
Oj zapewne^^ nie jedna tak w Tokyo i na świecie^^
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Spodobał m isię ten wiersz...:
*Rosa alchemica*
Ogień
niesie mnie
i zawsze będzie niósł
ogień i ogień
niesie głowę płuca i głos
ogień i ogień i ogień
przepływa przez kręgosłup
pływa pod skórą
i wewnątrz włosów
boleśnie dobija się do oczu
przepala słuch i węch i smak
jest samym dotykiem
magnetycznym
ogień bez końca
na chwałę
moją i twoją
i rozgrzanego powietrza
Offline
Ładne... wiesz nie sądziłam że cokolwiek moze nas łączyć xD serio...
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
ten wiersz takze jest śliczny...
*Kołysanka*
Złóż głowę — śpiącą, kochaną,
Ludzką — na moim ramieniu
Niewiernym; w myślących dzieciach
Czas trawi śpiesznym płomieniem
Urodę, każdemu z nich daną
Inaczej, i zżera je lękiem;
Ale ja chcę do świtu w objęciach
Mieć to żywe stworzenie, pełne
Winy, niestałe, śmiertelne,
Lecz dla mnie skończenie piękne.
Bez granic jest dusza i ciało:
Kochankom, kiedy w omdleniu
Conocnym leża pod okiem
Łagodnej planety Wenus,
Jej blask śle wizje nietrwałe
Wszechwładnej miłości, obrazy
Nadziei wiecznie wysokiej;
Sny, w abstrakcyjnej wersji
Budzące i w chudej piersi
Pustelnika zmysłowe ekstazy.
Pewność, wierność nie trwa nawet
Doby — zgaśnie przed północą
Jak cichnący dzwonu głos,
Znów modni maniacy wzniosą
Swoją pedantyczną wrzawę
I wróżba z kart nas postraszy:
Trzeba spłacić każdy grosz
Kosztów, długów i rachunków;
Lecz skarb nocnych pocałunków
Wartości rankiem nie straci.
Piękność, północ, przywidzenia —
Wszystko niknie; niech wiatr brzasku
Nad twą głową, która śni,
Zbudzi dzień tak pełen blasku,
By wzrok i puls śpiewał pean
Światu, który pędzi w śmierć;
Znajdziesz i w pustyni dni
Mannę mimowolnych mocy,
Znajdziesz i w zniewadze nocy
Miłość wszystkich ludzkich serc.
Troszkę brutalny, ale bardzo piękny...:
*Miłość szalona*
Gwałtownymi pociski twoich oczu boskich
Rażony, ja, śmiertelny niewolnik piękności,
Poznałem wszystkie bóle, cierpienia i troski,
Bym wreszcie zakosztować mógł nieśmiertelności.
Twój boski płomień palił mą ludzką istotę,
Twoje piękno porwało duszę w raju progi,
Tę samą nasze obie dusze miały cnotę,
Bogini, zrównałaś mię z uznanymi bogi.
Usta moje się wpiły w ust szkarłatnych czarę,
By poznać smak jedyny nieziemskiej piękności.
Żywiłem się ambrozją, poiłem nektarem,
Wstrząsany niezrównaną słodyczą miłości.
Bogowie ogarnięci dzikim uniesieniem
Na dymy mych ołtarzy czyhają zawzięcie
I przeciw mnie goreją Zazdrości płomienie,
Gdy moja nowa gwiazda lśni na firmamencie.
I ludzie też zazdrośni, tępi mnie ścigają,
Do nieba po drabinie usiłują wspiąć się,
Lecz ja ich ziemią gardzę ze swojego Raju
I niebo jest mi niczym przed twoją pięknością.
to również jest bardzo romantyczne...:
*Miłość jak słońce*
Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały
I swoim blaskiem ożywia różanym,
W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały
Dozwala kwiatom rozkwitnąć wiośnianym
I wyprowadza z martwych głazów łona
Coraz to nowe na przyszłość nasiona.
Miłość jak słońce: barwy uroczemi
Wszystko dokoła cudownie powleka;
Żywe piękności wydobywa z ziemi,
Z serca natury i z serca człowieka
I szary, mglisty widnokrąg istnienia
W przędzę z purpury i złota zamienia.
Miłość jak słońce: wywołuje burze,
Które grom niosą w ciemnościach spowity,
I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze,
Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity,
I znów z obłoków wyziera pogodnie,
Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie,
Miłość jak słońce: choć zajdzie w pomroce,
Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca
Powraca smutne rozpromieniać noce
I przez ciemność przedziera się drżąca,
Pełna tęsknoty cichej i żałoby,
By wieńczyć śpiące ruiny i groby.
kobieca zadrość, niewierność męska...:
*Nie mów*
Nie mów, chociażbyś miał ginąć z pragnienia,
Że wszystkie źródła wyschły już bijące! —
Tyś gonił pustyń piaszczystych złudzenia,
A minął strumień na zielonej łące.
Nie mów, chociażbyś umierał z tęsknoty,
Że nie ma czystej miłości na ziemi! —
Tyś pewnie w drodze blask jej rzucił złoty,
Za ognikami zdążając błędnemi.
Nie mów, że wszystko, czegoś ty nie umiał
Odnaleźć w życiu — marą jest zwodniczą!
Zdrój czystych uciech będzie innym szumiał
I inne serce poił swą słodyczą.
smutek miłość... to zawsze idzie w parze..:
*Ta łza*
Ta łza, co z oczu twoich spływa,
Jak ogień pali moją duszę,
I wciąż mnie dręczy myśl straszliwa,
Że cię w nieszczęściu rzucić muszę.
Że cię zostawię tak znękaną,
I nic z win przeszłych nie odrobię —
Ta myśl jest wieczną serca raną,
I ścigać będzie jeszcze w grobie.
Myślałem, że nim rzucę ziemię,
Tych nieszczęść szala się przeważy,
Że z ramion ciężkie spadnie brzemię,
I ujrzę radość na twej twarzy.
Lecz, gdy los na to nie dozwoli,
Po cierniach w górę wciąż się wspinaj,
A choć winienem twej niedoli,
Miłości mojej nie przeklinaj!
Nostalgia...?:
*Bez pięciolistny*
Cyt... słowik zanucił... bzy białe, bzy liliowe,
Pośród bladozielonych kołysząc się liści,
Słuchają rozmarzone... on coraz ogniściej,
Coraz namiętniej serca wyśpiewuje mowę.
Och pamiętam... jak dziś, bzy białe, bzy liliowe
Kwitły i słowik nucił, gdy wśród wonnych kiści
Chciwie szukałem szczęścia pięciu drobnych liści...
Próżno... a tak wierzyłem w wieszczą kwiatów mowę...
Dziś znów jak ongi gałąź chciwą zrywam dłonią,
Lecz nie szukam już szczęścia... upajam się wonią...
Słowik śpiewa... i nagle na księgi mej kartę
Spada kwiatek... pięć płatków... o szczęście uparte,
Czemuż cię nie znalazłem, gdym szukał tak szczerze?
Dziś?... za późno... ni w kwiaty, ni w szczęście nie wierzę.
to też jest romantyczne..:
*Noc księżycowa*
Nie mów nic do mnie... noc taka cicha...
Księżyc wpółsenny, z twarzą pobladłą,
Z posrebrzystego sączy kielicha
Ciszę na wód zwierciadło.
Nie mów nic do mnie... drżącymi usty
W bezdenną rozwiej rzucone słowo,
Jak dzwon bez serca, dźwięk wionie pusty,
W tę ciszę księżycową.
Nie mów nic do mnie... w dłoni uścisku,
W spojrzeniu cichym jak senne morze
Daj mi twą duszę... po nieb sklepisku
Uniosę ją w przestworze,
Nie mów nic do mnie... milczącą smutnie
Uniosę duszę twą w świat, gdzie pała
Księżyc... zawieszę w blaskach jak lutnię,
By ciszę w siebie brała.
Nie mów nic do mnie... duszy tajnica,
W na wpół stłumione rozwiane łkanie,
Na srebrnowłosych strunach księżyca
Grając — za pieśń mi stanie.
ta strofa także m isię podoba..:
"Ze śniegiem róż czerwonych
I dżdżem chłodnego wina,
Dopiero wtedy mnie
Doczekasz się jedyna."
widze że mozan doszukać się jeszcze pieknych wierszy...
Offline
Jak widać można^^ będę jeszcze szukać w końcu temat się rozkręca no nie?^^
Offline
***
W blaskach zachodu pożółkł świat,
Czule kwietniowy chłód się skrada,
Spóźniłeś się o tyle lat,
A jednak jestem tobie rada.
Siądź bliżej, usiądź przy mnie tuż
I uśmiechając się oczami,
Na ten niebieski zeszyt spójrz —
Dziecinny zeszyt mój z wierszami.
Przebacz, że tonąc w smutku złym,
Cieszyć się słońcem nie umiałam.
Przebacz i to, że w życiu mym
Innych za ciebie często brałam.
a ja znalazłem coś takiego^^ Ładne prawda?^^
Offline
Tak ładne:) A co powiecie o tym?
Jedno spojrzenie, miły, twoich oczu
I na mych ustach jeden pocałunek -
Czyż może znaleźć upojniejszy trunek,
Kto choć raz w życiu tę słodycz ich poczuł?
Z dala od Ciebie żyjąc na uboczu
Tobie poświęcam mą myśl i frasunek;
Serce potrąca wciąż tę samą strunę
Jedną, jedyną... i łzy płyną z oczy.
Po licu spływa łza i zaraz wysycha;
Kocha mnie - myślę - więc czemuż w tę miłość
Mam nie uwierzyć, choć taka daleka?
O, usłysz skargę mych miłosnych wzdychań!
Twa wola moim szczęściem - i mą siłą -
Daj znak, na który me serce tak czeka.
mi sie pbardzo podoba;)
Offline
hmm ja znalazłem coś takiego^^
Musica prohibita
Kiedy noc natarczywa, a tak niedostępna,
Rozszerza w nieskończoność ciemności pierścienie,
Jak bezlitośnie kusi cię otchłań posępna,
Muzyka zakazana: nieludzkie milczenie.
Spośród na wieki niemej harmonii oprzędu
Wyrywa się jedynie westchnieniem okrutny
Dysonans, głuchy człowiek, arcydzieło błędu,
Który dostraja w sobie Bóg: słuch, absolutny.
Offline
A mnie jkaoś dziwnie ten wiersz uspakaja...^^ Podoba mi się^^ Prosimy o więcej Riku^^!!!
Offline